Czy warto opalać węglem | charakterystyka kotłów retortowych
11.07.2012Rozmowa z Maksymilianem Klankiem, prezesem Zarządu Katowickiego Holdingu Węglowego S.A.
Przeciętnemu Polakowi węgiel absolutnie nie kojarzy się z ochroną środowiska, z ekologią. Wręcz przeciwnie : obiegowa opinia łączy węgiel z brudem, sadzą, pyłem, zadymieniem i nieefektywnym spalaniem, podczas którego większość ciepła ulatuje kominem. Tymczasem Katowicki Holding Węglowy ma w tej sprawie całkiem odmienne zdanie?
Doskonale wiemy, górnictwo oddziałuje negatywnie na środowisko, w związku z tym naszą powinnością jest aby te szkody naprawić. Ale moim zdaniem, to jeszcze za mało, dlatego zaczęliśmy produkować paliwa, które w procesie spalania są przyjazne dla środowiska.
W ustach prezesa firmy produkującej węgiel takie słowa brzmią dziwnie. Przecież dbanie o środowisko kosztuje, i to sporo? Panu powinno zależeć na tym aby sprzedać jak najwięcej węgla, po jak najwyższej cenie, przy najniższych kosztach...
To bardzo uproszczone podejście. Jeżeli zrekultywujemy, zagospodarujemy zdegradowane na skutek eksploatacji węgla tereny i przywrócimy je środowisku naturalnemu, to będzie to niewątpliwa korzyść ekologiczna. Jeśli na terenach tych (a mamy ich około 60 hektarów) posadzimy roślinność energetyczną (wierzba, malwa, niektóry nawet twierdzą, że może to być specjalna odmiana róży) i będziemy produkować z nich przyjazne środowisku paliwo, to będzie z tego korzyść ekonomiczna dla holdingu.
No ale gdzie w tym wszystkim miejsce dla węgla? Przypominam, że kieruje Pan Katowickim Holdingiem WĘGLOWYM.... Nie przekształcicie się chyba w plantatorów wierzby energetycznej?
Miejsce dla węgla też tu oczywiście jest i to niepoślednie. Nie zapominamy o naszej podstawowej sferze działania. Mamy np. sporo kłopotów z zagospodarowaniem mułów węglowych. To najtańsze paliwo - często spalane przez ludność wiejską, z fatalnym skutkiem dla środowiska. Dlatego KHW nie sprzedaje mułu w "czystej" postaci. Jednak ten sam muł, zmieszany w odpowiedniej proporcji ze zrębkami roślin energetycznych, choćby tej wierzby, stają się znakomitym paliwem, w dodatku spełniającym kryteria ekologiczne.
Czy Holding jest przygotowany do takiej działalności?
Mamy spółkę-córkę "Katowicki Węgiel", która zajmuje się sprzedażą naszej produkcji, ale także wzbogacaniem węgla - może też więc z powodzeniem produkować paliwo z mułów i zrębków roślin energetycznych. Poza tym podpisaliśmy umowę o współpracy w zakresie produkcji tych biomas z elektrociepłownią Tychy, która ma w tym względzie możliwości techniczne -specjalnie przystosowane kotły. Dla EC Tychy takie paliwo jest wydajne, a użycie ekonomicznie uzasadnione, w dodatku jego spalanie nie powoduje żadnego ponadnormatywnego obciążenia dla środowiska.
Takie inwestycje z pewnością kosztują sporo pieniędzy. Czy holding na to stać? Poza tym, powtarzam, co z węglem? Odnoszę wrażenie, że te ekologiczne paliwa zabiorą mu jakąś część rynku.
Ja bym na to tak nie patrzył, bo zaśmiecanie środowiska też kosztuje. Poza tym jeżeli środowisko jest przez takie działania odciążane, przy niewątpliwych korzyściach ekonomicznych, to warto ponieść nakłady na takie przedsięwzięcie. Proszę pamiętać, że KHW jest obecnie firmą, która nie przynosi strat; od dwóch lat mamy dodatni wynik finansowy. Stworzyliśmy warunki, żeby uzyskać ustawowe oddłużenie w oparciu o tzw. ustawę Kołodki. Patrzymy w przyszłość, a tam rysuje się konieczność zastosowania standardów unijnych w zakresie ochrony środowiska - tzw. zielonej energii (ze źródeł odnawialnych) będziemy musieli produkować ok. 7 proc. Będzie za tym szedł obowiązek jej nabywania. Także producenci energii będą również poszukiwać paliwa spełniającego kryteria paliwa "zielonego". A kto szybciej zacznie je produkować, ten będzie miał lepszą pozycję na rynku.
I to jest właśnie paliwo, które chcecie nazwać bioekoret?
Tak, chcemy opatentować je pod tą nazwę. Produkujemy już bowiem "ekoret" -paliwo na bazie wybranych typów węgli z katowickich kopalń, do spalania w automatycznych kotłach retortowych.
Nie chciałbym tu wchodzić w szczegóły techniczne ( zamieścimy je obok w specjalnej ramce), ale podobno spalanie tego paliwa w takich specjalnych piecach także daje efekt ekologiczny. No, ale - o ile wiem - takie instalacje, wymagające szczególnego rodzaju węgla - są kosztowne i kłopotliwe.
Nic podobnego. Jeżeli zastosujemy kompleksowy system obsługi klienta - a taki właśnie opracowujemy i w krótkim czasie musimy go wdrożyć- nie będzie to ani kłopotliwe, ani bardzo kosztowne. Postaram się to krotko wyjaśnić. Rzeczywiście zakup kotła retortowego o dużej sprawności spalania ( sięgającej 85 proc.) jest dla każdego użytkownika sporym wydatkiem. Jednak są to bardzo nowoczesne urządzenia- można je programować jak kotły gazowe, ustawiać na każdy dzień czy niemal godzinę, w zależności od potrzeb. Tak więc praktycznie są to kotły bezobsługowe. W zależności od zbiornika zasypowego do takiego "pieca" można nie zaglądać cały tydzień, a on stopniowo będzie ogrzewał nam dom. Precyzyjnie, tak jak go ustawimy.
Na czym ma jednak polegać wspomniana przez pana kompleksowość?
Na tym, że my nie będziemy dostawcą paliwa, tylko ciepła. Bank Ochrony Środowiska, który jest tym programem bardzo zainteresowany, będzie na dogodnych warunkach finansował zakup tych kotłów ( użytkownik kupowałby go na raty), my dostarczalibyśmy paliwo (ekoret), odbieralibyśmy popioły i wykonywalibyśmy serwisowanie wszystkich pieców. W ten sposób użytkownik nie musiałby nawet dotykać kotła, paliwa, czyścić go itd. To wszystko wykonają nasi pracownicy.
Co robilibyście z popiołem?
Mamy możliwość zagospodarowania go we własnym zakresie, bez szkody dla środowiska. Częściowo byłby on wykorzystywany do produkcji nawozów mineralnych.
Takie kotły nie znoszą fuszerki, paliwo musi spełniać wysokie wymagania jakościowe. Wystarczy, że ktoś zaniedba swoją pracę, pomyli sorty, albo w węglu zaplącze się jakiś większy odpad i awaria pewna.
Dlatego też ekoret jest przez nas pakowany do worków. Po to aby narzucić dyscyplinę utrzymywania jakości staramy się o uzyskanie certyfikatu w zakresie zarządzania jakością. Każdy klient będzie wpisany w bazę danych, gdzie określona będzie m.in. częstotliwość dostaw i to wszystko będzie działać jak automat: określonego dnia przyjedzie samochód, ekipa wsypie paliwo do zbiornika zasypowego, sprawdzi prawidłowość działania kotła, zabierze popiół. Nikt nie będzie musiał - jak dotąd - kupować kilku ton węgla naraz i składować go w piwnicy.
Właściciel pieca będzie zmuszony płacić Wam za transport tego paliwa. Pewnie tanio mu nie policzycie?
Nasza kalkulacja pozwala na dostarczanie ekoretu w promieniu do 30 km całkowicie bezpłatnie.
No a co z ewentualnymi chętnymi w odległych od Śląska regionach? Ich pewnie będzie trudniej przekonać do zalet takiego ogrzewania. Zniechęcą się, gdy w telewizji zobaczą ciężarówki czekające przed zimą w ogromnych kolejkach przed kopalniami.
Mamy własną sieć autoryzowanych dealerów węgla. Jeżeli ktoś z Gdańska czy Kutna zawrze z nami długoterminową umowę na dostawę ciepła, nie będzie się musiał o nic martwić. Nasz dealer będzie musiał go sprawnie obsłużyć, w przeciwnym razie przestanie być dealerem KHW.
Panie prezesie, niech Pan powie konkretnie, ile taki piec retortowy kosztuje?
Ceny są porównywalne z kotłami na gaz.
Ale konkretnie, w złotówkach...
To zależy od wielu czynników, ale upraszczając - można kupić taki kocioł już za ok. 12 tys. zł. Z tym że koszt rocznego ogrzewania takim piecem jest o wiele niższy niż kotłem gazowym, czy ogrzewanym energia elektryczną, więc stosunkowo szybko inwestycja zwróci się. Poza tym nie wszędzie ta siec gazowa jest.
Odnoszę jednak wrażenie, że o ile stać będzie na takie rozwiązanie średnio sytuowanego właściciela domku jednorodzinnego, to już niezamożny mieszkaniec śląskiego familoka nie wydoli finansowo.
To nie jest tak. Nasz program jest przede wszystkim adresowany do gmin, jako propozycja eliminacji niskiej emisji zanieczyszczeń w aglomeracji śląskiej. Ta oferta może być połączona z wykorzystaniem środków z lokalnych funduszy ochrony środowiska. Z powodzeniem realizuje to już gmina Tychy, gdzie użytkownicy, na dogodnych warunkach, z dużymi bonifikatami w znacznej części finansowanymi przez fundusze ochrony środowiska, kupują te urządzenia. I właśnie gminy powinny być najbardziej tym zainteresowane.
Górnicza Izba Przemysłowo- Handlowa - jako reprezentant interesów zrzeszonych w niej firm, w tym producentów węgla, jest zainteresowana rozpropagowaniem w społeczeństwie idei ekologicznego spalania węgla. Mamy też niezłe kontakty z władzami wielu gmin górniczych. Może wspólnie będzie łatwiej promować Wasz pomysł?
Chętnie skorzystamy z takiej pomocy. Każda forma promocji, pozwalająca na szersze dotarcie z tą ofertą, jest dla nas cenna.
Dziękuję za rozmowę
Kotły retortowe – charakterystyka
Moc cieplna: | od 15 do 1.200 kW |
---|---|
Sprawność: | od 78% do 85% |
Palenisko: | retortowe typu “Stocker” |
Podajnik węgla: | ślimakowy lub suwakowy |
Procesorowy regulator: | Micro TERM |
Zasilanie: | 220V |
Obsługa dużych jednostek cieplnych: | 1 osoba 1 raz na dobę |
Obsługa małych jednostek cieplnych: | raz na 3 do 6 dni |
Koszt ogrzewania zł/rok
Energia elektryczna: | 5.350,00 zł |
---|---|
Olej lekki opałowy: | 3.300,00 zł |
Gaz miejski, wysokometanowy: | 2.000,00 zł |
Węgiel- piece tradycyjne: | 1.250,00 zł *- 1.700,00 zł |
Węgiel- piece nowej generacji: | 850,00 zł * |
* przy zastosowaniu ekoretu
Kolumna dofinansowana ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.